Hi! Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda jest dzisiaj typowo
jesienna, więc pewnie nie zdziwi was jak napisze, że znów siedzę z kubkiem
herbaty pod kocem;) Ciężki i męczący dzień ale jutro juz piątek, nareszcie! Nie
przedłużając zapraszam do dzisiejszego posta.
Chciałam wam dzisiaj pokazać, polecić paletkę cieni z Wibo.
Większość z was pewnie się już z nią zetknęła w komentarzach dajcie znać jakie
jest wasze zdanie!
Paletka nazywa się Go Nude Smoky Edition i zawiera 12
odcieni począwszy od jasnych, kończąc na głębokiej czerni. Moim zdaniem jest
bardzo dobrze napigmentowana! Minusem, wynikającym głównie z mojego
gustu jest to, że posiada ona tylko cztery matowe cienie, których jestem
zwolenniczką. Kolejne cztery są średnio świecące, a pozostałe błyszczą się
niesamowicie! (Nie mam kiedy się nimi malować, ale miło popatrzeć) Nie ma się co oszukiwać ale trochę za dużo tu tego brokatu... Na dodatek słabe jest to, że za tą cene nie ma nawet prawdziwego lusterka tylko kawałek plastiku(?) który zniekształca obraz. W zestawie
macie również pędzelek z naturalnego włosia, którym się naprawdę dobrze nakłada
produkt i blenduje. Jak możecie zauważyć wyglądem łudząco przypomina słynne
paletki Naked, szkoda tylko, że tak
szybko ściera się to opakowanie .
Jednak za taką cene, jeśli lubicie brokat i porzebujecie mocniejszych cieni, to polecam. xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz